Minister Zbigniew Ziobro – Prokurator Generalny i Minister Sprawiedliwości, który donosił na studiach na swoich przyjaciół

Zbigniew Ziobro – Minister Sprawiedliwości, Prokurator Generalny

[Dodano: 13.12.2023 r.] Zbigniew Ziobro został przyjęty do Centrum Onkologii Ziemi Lubuskiej z powodu zaawansowanego nowotworu złośliwego krtani. Lekarze podjęli decyzję o zastosowaniu radykalnej terapii i Ziobro na wiele miesięcy pozostanie w szpitalu. Centrum Onkologii Ziemi Lubuskiej działa głównie dzięki środkom unijnym. Zbigniew Ziobro od zawsze blokuje przyjmowanie przez Polskę tych środków. Zablokował już dziesiątki mld euro. Teraz będzie się leczył dzięki środkom, których nie zdołał zablokować.

Polska – raj dla cwaniaków

Polska to raj dla cwaniaków” (o alimenciarzach) cyt.: Minister Sprawiedliwości, Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. Ja bym jeszcze dodał: „… cwaniaków polityków”. W ramach Dobrej Zmiany Zbigniew Ziobro wymienił na swoich: 77 prezesów sądów, 81 wiceprezesów sądów, 240 prokuratorów, 13 członków KRS, Prezes Sądu Najwyższego. Żona w zarządzie LINK 4. Brat doradcą prezesa Pekao. Przyjaciel Michał Krupiński nacjonalizuje sektor bankowy. Koledzy znaleźli posady w PZU, Azotach, PKP, PGE, PGNiG…….

Żona Zbigniewa Ziobro – Patrycja Kotecka przez 7 lat była kierownikiem ds. projektów medialnych w spółce Grzegorza Biereckiego Apella. Spółka ta uczestniczyła w drenażu pieniędzy ze SKOK-ów i wyprowadzaniu ich do rajów podatkowych na wielka skalę, 

Osobowość Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro

Zbigniew Ziobro nawet jako student był, delikatnie rzecz ujmując, mało wyluzowany. Od małego był podobno pełen kompleksów. Studenci z jego roku twierdzą, że Zbigniew Ziobro był raczej odludkiem i nie miał zbyt wielu znajomych. Nikogo do siebie nie zapraszał. Wtedy gdy inni studenci urządzali huczne weekendowe imprezy, Zbigniew Ziobro spędzał czas u swoich rodziców.

Nowo wybudowany dom Zbigniewa Ziobro w Bolimowskim Parku Krajobrazowym
Nowo wybudowany dom Zbigniewa Ziobro w Bolimowskim Parku Krajobrazowym

Nieśmiałość została mu do dzisiejszych czasów. Nie lubi wypowiadać się ad hoc do kamery. Jeżeli już przemawia głośno publicznie to widać, że sprawia mu to sporo kłopotu: jest spięty, nerwowo gestykuluje rękami, przemawia łamiącym głosem. Jeden z kolegów Ziobry twierdził: „On był bardzo usztywniony, a my zachowywaliśmy się jak typowi studenci. Używaliśmy życia, imprezowaliśmy. Zbyszek próbował z nami, ale nie potrafił. Zastanawialiśmy się, czy to chodzi o jego kompleksy, czy może nosi w sobie jakąś głęboko skrywaną tajemnicę?

Na studiach również Panu Zbigniewowi Ziobro raczej nie szło zbyt dobrze i to pomimo komfortowych warunków do nauki (własne mieszkanie). Miał sporo czasu, gdyż nie korzystał tak jak inni studenci z życia i nie chodził na imprezy. Pomimo tego, wiedza nie wchodziła Zbigniewowi Ziobro do głowy. Jego średnia ocen ze studiów to 3,8 (dostateczny). Wykładowcy, którzy go uczyli kompletnie nie pamiętają Zbigniewa Ziobro jako studenta. Nie zapadł im w pamięci. Do egzaminu na aplikację prokuratorską podchodził dwa razy. Nigdy nie był jednak zwykłym prokuratorem.

Donosicielstwo i szczucie przez Zbigniewa Ziobrę policji na swoich kolegów

Zbigniew Ziobro od dawnych czasów był zafascynowany metodami śledczymi i surowym karaniem ludzi. Metody śledcze doskonalił na własnych kolegach. Wyłapywał ich słabości, prowokował, zbierał dowody i składał zawiadomienia na policji. Przykładowo: jednemu z kolegów zaproponował pokój w swoim mieszkaniu na jakiś czasu. Potem kolegę z mieszkania wyrzucił i kazał zwrócić klucze. Kiedy okazało się, że w pęku kluczy znajduje się nowo dorobiony klucz od domofonu, Zbyszek Ziobro przeprowadził śledztwo. Każdy inny człowiek zapytał by, po prostu kolegę – co się stało? Ale nie Pan Zbigniew Ziobro. On odnalazł ślusarzy, u których kolega dorobił klucz do domofonu i poszedł z tym na policję. Stwierdził, że kolega coś knuje i dojdzie do przestępstwa. Policjant na komisariacie z donosu Zbyszka nie sporządził nawet notatki, uznając oskarżenia jako absurdalne. Oczywiście do przestępstwa nie doszło.

Zbigniew Ziobro lubił prowokować kolegów do popełniania przestępstw by potem móc wykorzystać to w swoich prywatnych śledztwach i oskarżeniach. Któregoś dnia poszedł do swojego kolegi wiedząc, że posiada on w swoim pokoju marihuanę. Posiadanie niewielkich ilości tego narkotyku było dozwolone, ale handel już zabroniony. Kolega postanowił dać Zizu działkę marihuany za darmo ale Zbigniew Ziobro koniecznie chciał za nią zapłacić by kolegę wrobić w handel narkotykami. Pod kurtką miał magnetofon włączony na nagrywanie. Kolega jednak uparcie pieniędzy nie przyjął. Zbigniew Ziobro i tak doniósł o tym komu trzeba, a w sądzie zeznał, że kolega dając mu działkę marihuany za darmo chciał go uzależnić.

10 lat niszczenia życia swojemu koledze przy pomocy policji i prokuratury

W owym studenckim czasie Zbigniew Ziobro był osobą, jak na studenta, majętną. Dorobił się trochę na operacjach giełdowych w okresie hossy. Jego rodzice byli również dobrze sytuowani. Był przy tym sknerą, która nie chciała nawet postawić obiadu biedniejszym kolegom. Podobno ktoś zaczął wysyłać mu anonimy z żądaniem pieniędzy. Zbigniew Ziobro stwierdził, że muszą to być jego dwaj najbliżsi koledzy. Postanowił wsadzić swoich przyjaciół do więzienia na długie lata i zaczął akcje prowokacji niczym rasowy agent Urzędu Bezpieczeństwa. Spotykał się z kolegami mając pod kurtką magnetofon włączony na nagrywanie. Prowokował ich i nagrywał reakcje. Przykładowo, chwalił się kumplom, którzy nie mieli pieniędzy nawet na obiad w mlecznym barze, że dostał lub zarobił na giełdzie sporo gotówki. Potem nagrywał ich reakcje. Cały czas również składał zawiadomienia na policji o kolejnych anonimach.

W końcu Zbigniew Ziobro doprowadził do aresztowania kolegów i procesu o groźby karalne oraz wymuszenie rozbójnicze. Ostatecznie oskarżono tylko jednego z nich – Marka K. Zarzuty nie potwierdziły się, ale Zbigniew Ziobro nie odpuszczał. Proces toczył się 10 lat i przeszedł przez wszystkie instancje. Kończył się już w sytuacji, gdy Zbigniew Ziobro był Wiceministrem Sprawiedliwości. Po stronie Marka K. stanął m.in. prowadzący sprawę prokurator Krzysztof Parchimowicz. Marka K. za każdym razem uniewinniano od oskarżeń Zbigniewa Ziobry. Ekspertyzy grafologiczne nie potwierdziły, że to on pisał anonimy. Co ciekawe, gdy Marek K. siedział w areszcie, do sądu zaczęły przychodzić kolejne anonimy w jego sprawie. Według ekspertów były pisane pismem takim jak wszystkie anonimy dostarczane w sprawie przez Zbigniewa Ziobrę. Należy dodać, że prokurator Krzysztof Parchimowicz prowadzący sprawę został obecnie zdegradowany o trzy szczeble przez Zbigniewa Ziobrę.

Samemu Markowi K. spreparowano potem kolejne zarzuty. Tym razem o malwersacje. Sprawa była dęta więc miejscowa prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa z braku dowodów. Wtedy sprawę przejęła przyjaciółka Zbigniewa Ziobry – prokurator Agata Gałuszka-Górska (żona zmarłego posła PiS Artura Górskiego) z krakowskiej prokuratury. Prokurator Zbigniewa Ziobro – Agata Gałuszka-Górska, doprowadziła do kolejnego oskarżenia przyjaciela Zbyszka z lat studenckich – Marka K., ale sąd znowu go uniewinnił i na dodatek zasądził odszkodowanie. Zaraz potem Zbigniew Ziobro awansował prokurator Agatę Gałuszkę-Górską na funkcję zastępcy Prokuratora Krajowego (awans o 2 stopnie na stanowisko prokuratora Prokuratury Krajowej). W 2019 roku Prezydent Andrzej Duda odznaczył 46-letnią panią prokurator Agatę Gałuszkę-Górską Srebrnym Krzyżem Zasługi, za wybitne zasługi dla Polski. Wg. ustawy: Krzyż Zasługi jest nagrodą dla osób, które położyły zasługi dla Państwa lub obywateli spełniając czyny przekraczające zakres ich zwykłych obowiązków, a przynoszące znaczną korzyść Państwu lub obywatelom.

Solidarna Polska – a co to w ogóle jest?

Formalnie wiadomo, że Zbigniew Ziobro jest członkiem partii o nazwie Solidarna Polska, ale to chyba byt sztuczny i utworzony na potrzeby rozgrywek wewnątrz Zjednoczonej Prawicy. Jest to ewidentnie przystawka Prawa i Sprawiedliwości. Solidarna Polska to raczej zamknięta grupa wzajemnej adoracji a nie partia polityczna. Nie mają w zasadzie normalnych struktur terenowych. Nie sposób się do nich zapisać nawet jakby ktoś chciał. Na ich stronie, w miejscu kontaktów do tzw. pełnomocników regionalnych, podane są adresy mailowe w tej samej domenie solidarna.org. To zwykłe aliasy prowadzące do tej samej jednej skrzynki mailowej. Żadnych nazwisk działaczy terenowych na stronie nie ma.

Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro
Zbigniew Ziobro – Minister Sprawiedliwości, Prokurator Generalny i nieformalny Prezes Grupy PZU

Podane adresy mailowe to zresztą zwykła lipa. Nikt nie odpowiada na maile wysłane pod te adresy. Solidarna Polska nie organizuje zjazdów. Nie prowadzi żadnej działalności programowej. Solidarna Polska utworzona została w celu zdobywania stanowisk. Ma ułatwić liczenie głosów w rozgrywkach wewnątrz partyjnych Zjednoczonej Prawicy. Znakując swoich ludzi znaczkiem Solidarnej Polski, Zbigniew Ziobro pokazuje Jarosławowi Kaczyńskiemu i Mateuszowi Morawieckiemu jaką ma grupkę głosów poselskich. Jest to jego karta przetargowa przy zdobywaniu stanowisk ministerialnych oraz stołków w radach nadzorczych, spółkach Skarbu Państwa itp. Po prostu jak nie dostanie tego co chce to jego grupka posłów nie poprze tego czy owego i będą problemy.

Ludzie Zbigniewa Ziobro w najwyższych organach sądowniczych

Najważniejsza rola Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, wyznaczona mu przez Jarosława Kaczyńskiego to przejęcie tych organów sądownictwa, które mają wpływ na rozpatrywanie skarg wyborczych i zatwierdzanie procesu wyborczego oraz tych, które mogą zadecydować o pociągnięciu polityków Prawa i Sprawiedliwości od odpowiedzialności karnej za liczne przekręty i afery.

Dzięki połączonemu stanowisku Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego Zbigniew Ziobro ma ogromne możliwości obsadzania swoimi ludźmi stanowisk w przejmowanym wymiarze sprawiedliwości. W ostatnim czasie wymienił na swoich aż 77 prezesów sądów oraz 81 wiceprezesów. W następnej kolejności przejęta została Krajowa Rada Sądownictwa.

Krajowa Rada Sądownictwa składa się z 25 członków. Jej najważniejsza funkcja to przedstawianie Prezydentowi wniosków o powołanie sędziów w Sądzie Najwyższym, sądach powszechnych, sądach administracyjnych i sądach wojskowych oraz o powołanie asesorów sądowych w sądach administracyjnych. Kontrola nad Krajową Radą Sądownictwa daje więc możliwość decydowania kto w Polsce będzie sędzią, a kto nie. Prezydium KRS składa się z 6 członków. Połowa z nich była do niedawna uważana za ludzi Zbigniewa Ziobry. Dwóch z nich jednak szybko wypowiedziało Zbyszkowi posłuszeństwo. Chodzi o Leszka Mazura i Macieja Miterę. Zostali wiec odwołani i obecnie w Prezydium KRS został tylko jeden sługa Zbigniewa Ziobro – aparatczyk polityczny PiS: Arkadiusz Mularczyk (niedawno mianowany wiceprzewodniczący KRS i poseł PiS).

W składzie Krajowej Rady Sądownictwa znajduje się Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oraz 24 innych członków. 13 z nich to ludzie kojarzeni z Ministrem Ziobro. Oprócz wspomnianych 3 członków prezydium ludźmi Zbigniewa Ziobro w KRS są również: SSR Dariusz Drajewicz, SSR Jarosław Dudzicz, SSO Grzegorz Furmankiewicz, SSR Joanna Kołodziej-Michałowicz, SSR Jędrzej Kondek, poseł Solidarnej Polski Bartosz Kownacki, SSR Zbigniew Łupina, prezes SN Małgorzata Manowska, SSR Maciej Nawacki, SSR Dagmara Pawełczyk-Woicka, SSR Rafał Puchalski, polityk PiS Kazimierz Smoliński, SSR Paweł Styrna. Tak więc Krajowa Rada Sądownictwa to obecnie organ całkowicie podporządkowany Zbigniewowi Ziobro. Aktualnie Zbigniew Ziobro rozpoczął podporządkowywanie sobie Sądu Najwyższego. Prezesem została jego protegowana Małgorzata Manowska. Była wiceministrem sprawiedliwości za czasów pierwszego ministrowania Zbigniewa Ziobry.

Rozpoczyna się również proces przejmowania Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jest tam 17 wakatów do obsadzenia. O stanowiska te starają się m.in. SSR Maciej Nawacki, Łukasz Piebiak, Gabriela Zalewska-Radzik, wiceminister sprawiedliwości Anna Dalkowska oraz kilkunastu innych prawników wspierających PiS.

Zbigniew Ziobro nie ogranicza się tylko do przejmowania sądownictwa i równie łakomym okiem patrzy na stanowiska dla swoich w spółkach skarbu państwa. Jego żona Patrycja Kotecka zasiada w zarządzie LINK4, będącym częścią grupy PZU. Brat Zbigniewa Ziobro – Witold Ziobro jest doradcą prezesa znacjonalizowanego Pekao. Poza tym wielu ludzi od Zbigniewa Ziobro zasiada w zarządach czy radach nadzorczych różnych innych państwowych spółek np. PZU, Azotów, PKP, PGE, PGNiG itp

Fundusz Sprawiedliwości Ziobry czyli 400 mln od skazanych na promocję działaczy Solidarnej Polski

Zbigniew Ziobro jako Minister Sprawiedliwości jest dysponentem tzw. Funduszu Sprawiedliwości. Środki Funduszu Sprawiedliwości pochodzą głównie z nawiązek nakładanych przez sądy na skazanych oraz z potrąceń od wynagrodzeń więźniów, którzy pracują w czasie pobytu w wiezięniu. Rocznie do Funduszu Sprawiedliwości wpływa około 400 mln złotych. Środki z funduszu powinny być wykorzystywane na:

  • pomoc osobom pokrzywdzonym przestępstwem i ich bliskim,
  • pomoc postpenitencjarną osobom pozbawionym wolności i ich bliskim,
  • przeciwdziałanie przyczynom przestępczości.

W rzeczywistości Zbigniew Ziobro prawie całkowicie zaniechał wsparcia w dwóch pierwszych obszarach. Nie wspomaga ani ofiar, ani osób opuszczających więzienia. Ministerstwo Sprawiedliwości skupiło się na 3 zakresie działalności funduszu, a więc na tzw. przeciwdziałaniu przyczynom przestępczości. Zresztą sam Zbigniew Ziobro w 2017 roku dopisał ten trzeci zakres do rozporządzenia regulującego działania Funduszu Sprawiedliwości. Przeciwdziałanie przyczynom przestępczości jest pojęciem tak enigmatycznym, że można pod to podciągnąć w zasadzie wszystko. Zaczęło się więc wyciąganie pieniędzy z Funduszu na wszystko co służy promocji Zbigniewa Ziobro i Solidarnej Polski, a więc:

  • Wsparcie gmin ogłaszających się jako strefy wolne od LGBT;
  • 2,5 mln zł dla szpitali na walkę z COVID-19 w okręgach wyborczych działaczy Solidarnej Polski (12 szpitali i wszystkie w okręgach, z których wybrano działaczy Solidarnej Polski);
  • 100 mln zł na nowe wozy strażackie dla gmin do 20 tys. mieszkańców (elektorat Solidarnej Polski i PiS), które licznie zagłosują w wyborach prezydenckich;
  • wsparcie dla instytucji w rodzinnych miastach działaczy Solidarnej Polski (np. dla Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu – mieście rodzinnym Michała Wosia).

Ogromna ilość środków z Funduszu Sprawiedliwości Ziobry jest przyznawana w drodze podejrzanych konkursów na organizacje powiązane z Solidarną Polską lub jej przychylne. Oto kilka przykładów:

  • Fundacja „Lux Veritatis” Tadeusza Rydzyka (vel ojciec) – wsparcie otrzymała trzykrotnie np. na tzw. „Centrum Ochrony Praw Chrześcijan”;
  • Katolickie Stowarzyszenie „Diakonia Ruchu Światło-Życie”;
  • Katolicka organizacja „Fundacja Niedziela. Instytut Mediów”;
  • „Radio Warszawa” należące do kurii warszawsko-praskiej;
  • Fundacji „Strażnik Pamięci” zajmująca się walką ze „znieważaniem Rzeczpospolitej Polskiej”;
  • Fundacja „Czyste Serca” której misją jest „aby każde małżeństwo było sakramentalne, a jak największa liczba dziewcząt i chłopców rozpoczynała życie seksualne po ślubie„.
  • Fundacja „Profeto.pl – Sercański Sekretariat na Rzecz Nowej Ewangelizacji” prowadzona przez byłego egzorcystę, ks. Michała Olszewskiego.

Wspierane są nawet organizacje, które dopiero po otrzymaniu wsparcia rozpoczynają swoją aktywność np. Fundacja „Ex Bono” z rodzinnego miasta Patryka Jakiego – Opola. Fundacja wzięła wsparcie, zatrudniła ludzi a po kilku miesiącach zwinęła interes zostawiając podopiecznych na lodzie z długami.

25 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości Ziobry dostało również Centralne Biuro Antykorupcyjne na zakup programu Pegasus służącego inwigilacji. Dzięki temu CBA nie będzie w przyszłości chętne do kontrolowania działalności Funduszu. Fundusz Sprawiedliwości Ziobry wydaje ponadto dziesiątki milionów złotych na promocję medialną samego siebie. Polega to w praktyce na promocji medialnej działaczy Solidarnej Polski w ich okręgach wyborczych.

Fundusz Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i reszty Solidarnej Polski na samą pomoc ofiarom przestępstw przeznacza środki symboliczne. Średnio jest to około 4% środków funduszu i z roku na rok udział ten maleje. Pomoc postpenitencjarna nie jest świadczona z Funduszu Ziobry w ogóle. Według NIK prawie 90% wydatków Funduszu Sprawiedliwości Ziobry wydawanych jest niegospodarnie i kompletnie niezgodnie z założeniami funduszu.

Fundusz Sprawiedliwości to w praktyce fundusz marketingowy Solidarnej Polski. Środki te pochodzą z nawiązek oraz pracy osób skazanych. Im więcej osób ma zasądzane nawiązki, tym więcej pieniędzy w Funduszu Sprawiedliwości. Im więcej osób trafia do więzienia, tym więcej Zbigniew Ziobro ma niewolników pracujących w więzieniach na Fundusz Marketingowy Solidarnej Polski. Jest więc jasne dlaczego Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro jest tak gorącym zwolennikiem wsadzania ludzi za byle co do więzienia. Należy również wspomnieć, że aktualnie 9500 ludzi siedzi w Polsce bez żadnego wyroku (wzrost o 100% w ostatnich latach).

30 września 2021 roku Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła raport z kontroli Funduszu Sprawiedliwości. Wszystkie powyższe fakty dotyczące Funduszu znalazły tam oficjalne potwierdzenie. Łącznie z Funduszu Sprawiedliwości wydano nieprawidłowo ponad 280 mln zł

Reforma sądownictwa Zbigniewa Ziobry to samo zło dla zwykłego człowieka

Reforma sądownictwa Zbigniewa Ziobry to zwykły pic obliczony na dotarcie do umysłów ludzi, którzy nie mieli zbyt wiele do czynienia z sądami. Zmiany Zbigniewa Ziobro w sądownictwie to samo zło dla zwykłego szarego człowieka. Sąd Najwyższy został zdobyty i na prezesa wstawiono sędzię, znaną w świecie prawniczym z podległości wobec PiS-owskiej władzy. W ten sposób Sąd Najwyższy stał się atrapą, a nie poważną instytucją państwową. Wcześniej taką atrapą stał się Trybunał Konstytucyjny. Polski Trybunał Konstytucyjny to instytucja, której płacą ogromne pieniądze za nic nie robienie. Szefem Trybunału Konstytucyjnego jest odkrycie towarzyskie Jarosława Kaczyńskiego – Julia Przyłębska. Jest to pani, jedynie z magisterskim wykształceniem. To trochę mało jak na takie stanowisko. Zbigniew Ziobro powymieniał też większość prezesów w Sądach Okręgowych na swoich.

Dom posła i Prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego chroniony kordonem policji
Rezydencja, z której rządzi krajem Jarosław Kaczyński

Ja sceptycznie podchodzę do tej całej polaryzacji Ministerstwo Sprawiedliwości vs. sędziowie. Miałem dziesiątki postępowań sądowych w sądach cywilnych, rodzinnych, karnych i wiem, że każdy sędzia sądu rejonowego lub okręgowego jest w znacznym stopniu uzależniony od przewodniczącego wydziału. Oczywiście może z grubsza orzec co chce ale jeżeli chce awansować to musi się podporządkować układowi. Z kolei funkcję przewodniczącego wydziału powierza prezes sądu, który jest wybierany przez Ministra Sprawiedliwości. Koło się zamyka. Już obecnie sędzia rejonowy lub okręgowy jest całkowicie zależny od Ministra Sprawiedliwości. Zwykły obywatel na walce Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro z sędziami o to kto ważniejszy, tylko zawsze traci. Jest coraz gorzej.

Dobra zmiana Zbigniewa Ziobro w sądach – coraz drożej i coraz gorzej

Dla zwykłego człowieka reforma sądownictwa Zbigniewa Ziobry to same utrudnienia. Zwiększyła się opieszałość działania sądów, więc Zbigniew Ziobro podniósł o 100% opłatę od skargi za przewlekłość. Chcą na tym zarobić i wyeliminować biedaków z dostępu do sprawiedliwości. Podniósł o 100% opłatę od zażaleń, żeby polityczni sędziowie wybrani przez nową Krajową Radę Sądownictwa mogli postanawiać bezapelacyjne bzdury. Podniósł opłatę od wniosków o realizację kontaktów z dziećmi dla ojców, którzy nie widują swoich dzieci. Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podniósł prawie wszystkie opłaty sądowe o 100-150%.

Trzeba już płacić nawet za uzasadnienie wyroku i to nawet w kwestiach incydentalnych. Płacimy 100 zł za uzasadnienie w incydentalnej kwestii by móc potem złożyć zażalenie poziome, czyli zażalenie do koleżanek z pokoju sędziny. Kpina i tandeta sprawiedliwości. Tak właśnie wygląda w praktyce reforma w wymiarze sprawiedliwości. Najgorzej jest w sprawach karnych bo tam sędzia oraz prokurator mają tego samego zwierzchnika i oficjalnie działają już razem i w porozumieniu. W sądach karnych są już sędziowie, którzy po prostu wykonują polecenia prokuratury. Jakość działania sądów powszechnych jest coraz gorsza, a opłaty coraz wyższe.

Dom Zbigniewa Ziobro – 80 km od Warszawy

Zbigniew Ziobro mieszka koło miejscowości Jeruzal: https://goo.gl/maps/eu1B1XLa343S3GXh8. Są to ziemie szlacheckiego rodu Jaruzelskich, herbu Ślepowron. Potomkiem rodu był gen. Wojciech Jaruzelski. Dom Zbigniewa Ziobry położony jest wśród pól i lasów. Z dala od głównej drogi. Kilkanaście kamer i ochrona. Zakaz lotów samolotów i dronów w promieniu kilkunastu kilometrów. Ochrona to dwa samochody: Toyota RAV4 i czarny van Mercedes Vito Służby Ochrony Państwa. Kamery na każdym rogu i to po 3-4 różne kamery ale to chyba atrapy bo mnie namierzyli dopiero przy tym zdjęciu z wyciętym polem (ostatnie). Wcześniej kompletnie mnie nie widzieli albo nie reagowali a zrobiłem 30 zdjęć i nagrałem trzy filmy. Jak mnie już zobaczyli to zaczęli jeździć w te i z powrotem po okolicy na pełnym gazie, jakby mnie szukali, a ja stałem 10 metrów przy drodze w zagajniku i byłem raczej słabo widoczny z drogi. W pewnym momencie czarny van Mercedes Vito SOP stanął obok mnie (tu znalazłem zdjęcie tego Vana SOP w sieci). Otworzyły się rozsuwane drzwi. Ogólnie udawałem, że zbieram grzyby. Po pewnym czasie drzwi się zamknęły a van z hukiem zawrócił przy mnie i odjechał. Potem wróciłem do samochodu i odjechałem.

Mówca Zbigniew Ziobro o wolności słowa i mediów:

Minister Sprawiedliwości i Prokurator Wszystkich Prokuratorów Zbigniew Ziobro doskonalił swój talent oratorski na studiach doktoranckich z homiletyki (kaznodziejstwo, sztuka głoszenia kazań przez księży). Co z tego wyszło? Oceńcie sami:

Cytat z szefa TVPiS Jacka Kurskiego o Zbigniewie Ziobro: 

„…delfin okazał się leszczem, jeśli nie leszczykiem, który pozbawiony jest wizji, pomysłu, wyposażony w charyzmę trzęsącej się galarety„.

899 000 000 euro (4 279 000 000 zł) – aktualna wysokość kar naliczanych przez UE za rozwalanie sądownictwa przez Ziobrę i Kaczyńskiego (4,76 mln zł. dziennie)
Przeczytaj również:

Masz informacje dotyczące powyższego artykułu? Skontaktuj się!

Przeczytaj również: